Supermaraton Kalisia

Czas na parę słów o asfaltowej perle w naszej Koronie Ultramaratonów Polskich. Przenosimy się do południowej Wielkopolski. Brak tu gór, dolin czy potoków. Płasko prawie jak na stole (jak na Nizinę Wielkopolską przystało). Ale przecież to nie jest bieg górski, lecz płaskie, asfaltowe ultra, gdzie na 15-kilometrowych pętlach rozgrywany jest jedyny w Polsce uliczny wyścig na 100 km. Pomimo iż płaskie ultra typu 100 km, biegi 12- czy 24-godzinne to nisza w niszy, to właśnie tu jesteśmy światową potęgą.

Co na ten asfalt?

 

Wspominałem już o zwycięstwie Andrzeja Radzikowskiego w Spartatlonie, rekordzie świata Patrycji Bereznowskiej i wicemistrzostwie świata i Europy Pawła Szynala w biegu 24-godzinnym. Na dodatek w kwietniu 2016 r. Aleksandra Niwińska osiągnęła najlepszy na świecie wynik w biegu 12-godzinnym, a parę miesięcy później Polki w klasyfikacji generalnej zdobyły pierwsze miejsce podczas rozgrywanych we Francji Mistrzostw Europy. W klasyfikacji indywidualnej kobiet najlepsza z Polek Patrycja Bereznowska zdobyła srebro, a Agata Matejczuk brąz. Prawie wszyscy z wymienionych mistrzów zapewne zgodzą się ze mną, że pod kątem płaskiego asfaltowego ultra najlepiej wybrać buty Hoka One One. W kwietniu 2017 r. właśnie w modelu Clifton tej marki Patrycja Bereznowska ustanowiła rekord świata w biegu 24-godzinnym podczas mistrzostw Polski rozgrywanych w Łodzi.

Zatem pierwsza propozycja na Kaliską Setkę nie może być inna niż Clifton 3. Charakteryzuje go duża amortyzacja, niski drop (5 mm) i – pomimo topornego wyglądu – lekkość (but waży zaledwie 245 g!) i wysoka dynamika odbicia. Niezależnie, czy planujecie pokonać Kaliską Setkę w osiem, czy w 13 godzin, Clifton sprawdzi się świetnie, zapewniając duży komfort podczas pokonywania kolejnych długich, asfaltowych pętli.

Alternatywą jest Saucony Zealot ISO. Można powiedzieć, że gdyby nie logo Saucony, but ten mógłby spokojnie stanąć na półce pod znakiem Hoka. Duża amortyzacja, niska waga (245 g) i 4 mm dropu brzmi bliźniaczo podobnie do opisu cliftona. Podeszwa w Zealocie jest jednak nieco mniejsza niż w hokach, a maksymalną amortyzację osiągnięto dzięki zastosowaniu systemu PowerGrid+. Tak samo jak w przypadku cliftona, duża amortyzacja nie zabija dynamiki odbicia i świetnie sprawdza się i przy szybkim, i przy umiarkowanym tempie biegu.