A może na wyspy?

Jedna całkiem, ekhem, blisko, tanio też da się dolecieć, choć na tym taniość tego kierunku się kończy. Druga daleko i droga w dostaniu się tam i utrzymaniu na miejscu. Ale może dacie się skusić?

The Ultima Thule – tym średniowiecznym określeniem zwykło nazywać się Islandię (ale też Szetlandy, zdania są podzielone), ma w sobie trochę magii należnej tej ziemi. I nie, nie chodzi tylko o elfy.

The Laugavegur Ultramarathon

Kiedy: lipiec 2018
http://marathon.is/ultramarathon
FB: https://www.facebook.com/laugavegurultra/
Wpisowe: 33 900–45 000 ISK (ok. 1170–1550 PLN)

W lipcu możecie połączyć przyjemne (jeśli ktoś lubi mieć w lipcu kilkanaście stopni na plusie oczywiście) z pożytecznym – wakacje na Islandii, kiedy nocy praktycznie nie ma, jest dość ciepło i pogodnie, z bieganiem ultra po kosmicznych terenach znanych z wielu filmów SF. W ramach Laugavegur Ultra Marathon macie do pokonania 55 km – trasa łączy dwa rezerwaty Landmannalaugar i Thorsmork. Ta impreza jest świetną okazją, by zapuścić się biegowo w islandzki interior i podziwiać jego naturalne piękno. Atrakcji na trasie również nie zabraknie, bo do pokonania będą i rzeki, i partie ze śniegiem, piachem czy piękną zieloną trawą. No i przede wszystkim – lecimy 1900 metrów w górę, a 2200 w dół. Nie tak mało.

Uwaga, w kosztach wpisowego nie dostajemy ani transportu, ani posiłku na mecie. To trzeba sobie dokupić, jeśli chcemy skorzystać. (Gdy sami parę latu temu byliśmy na Islandii, w miejskim biegu z okazji najkrótszej nocy w roku nie było nawet medalu w pakiecie, trzeba było za niego dopłacić ekstra – u nas ciągle nie do pomyślenia na zwykłej ulicznej dyszce, prawda?). A przepak na środkowy punkt na trasie możemy zostawić, ale nie w plastikowej torbie, te nie są akceptowane (kochamy Islandię!).

Z drugiej strony, zważywszy na fakt, że z prostej kalkulacji wynika, że jeden kilometr będzie nas kosztował między 20 a 28 zł, warto rozważyć podzielenie tego dystansu na dwa–trzy dni i pokonanie go we własnym zakresie, tempie i na własnych warunkach, bez limitów czasowych. Trzeba jedynie rozważyć kwestie transportu i noclegów oraz zaplanować (i zarezerwować je) z odpowiednim wyprzedzeniem. Zwłaszcza że Islandia przeżywa ostatnio boom turystyczny, który daje się wyspiarzom we znaki do tego stopnia, że władze zastanawiają się nad wprowadzeniem limitów dla odwiedzających.

H.U.R.T 100

Kiedy: styczeń 2018
http://www.hurt100trailrace.com
FB: https://www.facebook.com/hurthawaii/
Wpisowe: 200 USD

Choć następna edycja odbędzie się dopiero w styczniu 2018 roku, możecie o niej zapomnieć i co najwyżej rozważać start w 2019 – zapisy były w sierpniu. Stumilowy HURT 100 poprowadzi Was po górskich single trakach hawajskiej wyspy Oahu wokół Honolulu. Trzeba walczyć z komarami, przekraczać górskie potoki i wziąć na klatę noc w dżungli z bogactwem jej nocnego życia, śliskimi kamieniami i masą korzeni. Niektórzy twierdzą, że uczestnictwo w tym biegu to nie przyjemność, tylko kara. Pewnie wpływ ma też to, że pokonuje się pięć pętli po 20 mil, a na każdej trzy syte podejścia i tyleż samo zbiegów. Łącznie ok. 24 500 stóp przewyższenia, czyli w przybliżeniu nieco mniej niż 8000 m.

Bieg na Hawajach jest biegiem kwalifikacyjnym do Western States 100, gdyby ktoś był zainteresowany. Choć strona nie zachwyca, materiał fotograficzny żaden, to warto zajrzeć do przewodniczka w PDF-ie. Wszystkie potrzebne informacje w nim zawarto.