W tym roku głosujemy w następujących kategoriach pod tym linkiem!
Odkrycie roku 2025
Przetasowania na scenie biegów górskich w Polsce przyczyniają się do rozwoju dyscypliny. W kategorii Odkrycie Roku wybieramy tych, którzy w ciągu ostatnich dwunastu miesięcy zamieszali wśród polskiej elity. To nie muszą być debiutanci w górach ‒ to mogą być ci, którzy przebojem wdarli się do rankingów, zgarniając świetne wyniki, podia znaczących imprez i serca kibiców. To ci, których nazwiska kiedyś niewiele mówiły widzom, a dziś wymieniane są jednym tchem wśród faworytów przyszłorocznych imprez.
Adam Cieślar – Kiedyś specjalizował się w kombinacji norweskiej i reprezentował kraj na zimowych igrzyskach olimpijskich w Soczi i Pjongczangu. Jakiś czas temu nawiązał romans z biegami górskimi i w tym roku – według rankingu UTMB – odnotował największy progres. Jego indeks urósł o 72 pkt. Sezon rozpoczął srebrnym medalem MP na Chyżej Durbaszce, następnie podczas DFBG wywalczył złoty bilet na finał Golden Trail Series, a obserwując jego kolejne starty, widzieliśmy, jak rosły jego umiejętności poruszania się w trudnym terenie.
Mikołaj Klimczak – Sam podsumował swój sezon jednym zdaniem: Absolute cinema. W zasadzie na każdym polskim biegu, na którym się pojawił, wygrywał i poprawiał rekord trasy. Najpierw z kolegami na Sztafecie Górskiej, później zwyciężył Dzikiego Gronia w Pieninach, pobił rekord trasy 3 × Śnieżka w Karkonoszach, rozprawił się z zakurzonym rekordem Biegu Ultra Granią Tatr, wygrał Sowiogórski Festiwal Biegowy, a na ostatnim starcie sezonu – Baran Trail Race – starczyło mu sił „tylko” na trzecie miejsce. Po drodze podczas Mozart100 zdobył również kwalifikację na przyszłoroczne CCC.
Justyna Kocoń – To nazwisko dźwięczało nam w uszach już wcześniej, jednak dopiero podczas Zimowego Ultramaratonu Karkonoskiego, w którym z ogromnym spokojem wywalczyła drugie miejsce, dostrzegliśmy w pełni jej potencjał. Swoją skromność i pracowitość potwierdziła później, pewnie wygrywając 50 km na Chudym Wawrzyńcu – na swoich rodzinnych terenach. Podopieczna Kasi Solińskiej, więc – cytując trenerkę – „dmuchamy w te skrzydła” i wypatrujemy kolejnego sezonu.
Maggie Kraszpulska – Byliśmy świadkami, jak podczas finału Golden Trail Series w Locarno w 2023 roku trasa dosłownie ją zmiażdżyła. To był jeden z jej pierwszych górskich startów. Nie poddała się jednak i w tym roku zadebiutowała na długich dystansach. Zajęła 6. miejsce na TDS i 3. na Julian Alps, gdzie wywalczyła bezpośrednią kwalifikację na CCC.
Bartosz Ligas – Podopieczny Andrzeja Witka, podobnie jak trener w tańcu się nie certoli. Biega od niedawna i na początku mało kto traktował jego progres poważnie. Gdy jednak zajął 2. miejsce na Niepokornym Mnichu, później 9. na Mozart100, a następnie wygrał z dużą przewagą Bieg 7 Dolin 100 km i Łemkowyna Trail 100 km, oczy biegowego krajowego podwórka szeroko się otworzyły.
Karol Sioła – Nie jest nową postacią w biegach górskich. Od lat zapowiadał się świetnie, a jego oddech na plecach czuli najmocniejsi zawodnicy w kraju. W tym sezonie – naszym zdaniem – wszedł już do tej grupy, mimo młodego wieku. 1. miejsce na Złotym Maratonie DFBG, brązowy medal MP na ultra (Chudy Wawrzyniec), 1. miejsce na Julian Alps i bezpośrednia kwalifikacja na CCC. Sezon zakończył 2. miejscem podczas Baran Trail Race 60 km. Świetny rok.

Najlepszy występ w Polsce 2025
Jak mantrę powtarzamy, że poziom światowego trailu szybuje w górę. Nie inaczej jest na naszej polskiej ziemi. Lista zawodników i zawodniczek osiągających wyniki w okolicach 900 pkt. u panów i 775 u pań rośnie. Coraz częściej widzimy występy, które przesuwają krajową średnią o krok dalej. Dlatego przyznajemy Złote Skary w kategorii Najlepszy występ w Polsce. Wyróżnienie dla tych, którzy w minionym sezonie pokazali po prostu bardzo wysoki poziom biegowy na zawodach krajowych.
Bartosz Gorczyca – Niepokorny Mnich – Pieniny Ultra-Trail - Niczym Feniks z popiołów, Bartosz odrodził się w tym sezonie w pięknej formie. Co start to albo wygrana, albo rekord trasy. Nie inaczej było na Niepokornym Mnichu (95,2 km +/-4940 m), gdzie aby zdobyć kwalifikację na MŚ, trzeba było nabiegać min. 860 pkt. ITRA. To wiązało się z poprawą rekordu trasy o prawie godzinę! (Finalnie poprawił o 55 minut). Wydawało się niemożliwe. Bartosz jednak przez cały wyścig nie oddał prowadzenia, kontrolował tempo i jedzenie, z punktu na punkt powiększał przewagę. Czas na mecie 8:56:10 dało mu 896 pkt. ITRA.
Paulina Krawczak – Mistrzyni Polski Ultra – Chudy Wawrzyniec - To już tradycja, że medale MP rozdawane są na trasach Beskidu Żywieckiego podczas Chudego Wawrzyńca. Paulina zaczyna mocno, za nią Alina Wyleżałek, Kinga Kwiatkowska i Klaudia Petters. Paulina kontroluje bieg, choć przez chwilę, po punkcie na Przegibku (37. km trasy) na prowadzenie wychodzi Alina. Paulina jednak z każdym kilometrem coraz mocniej naciska, 60. km trasy to już 2,5 minuty przewagi, aby finalnie wbiec na mostek w Ujsołach z czerwoną racą w ręce. 766 pkt. ITRA to największa zdobycz punktowa Pauliny w dotychczasowej karierze biegowej, do tego piąte miejsce open.
Marcin Kubica – rekord trasy 1 × Śnieżka - W czwartkowy poranek na deptaku w Karpaczu zebrała się naprawdę mocna ekipa, ruszyli wszyscy razem – czy na dystans ULTRA, czy MINI. Najkrótszy, czyli 1 × Śnieżka, 18,5 km z 1050 m podbiegiem miał jednego króla. Tytuł „sułtana” jest już zarezerwowany dla kogoś innego. Podbieg pod Śnieżkę zajmuje Marcinowi jakieś 50 minut, to połowa trasy i prawie całe przewyższenie, a z górki… Tu już tempo było, jak na nazwisko przystało, niczym z wyścigu F1. Marcin nie ściga się z nikim, jedynie ze swoimi możliwościami i sekundami przeskakującymi na zegarku. Ściga się z rekordem trasy Bartka Przedwojewskiego. Cały zbieg to 28 minut w tempie poniżej 3:00 min/km. Finał na deptaku z czasem 1:18:28 i nowy rekord trasy. Wspaniały prognostyk na drugą, jakże ważną dla Marcina, część sezonu.

Weronika Matuszczak – złoty bilet na Golden Trail Series – DFBG - To był bardzo dobry bieg w wykonaniu Weroniki, tu zdobyła drugi swój wynik punktowy ITRA czyli 767, o oczko mniej niż na Półmaratonie Błędnych Skał w kwietniu tego roku. Smaczku dodaje fakt, że była to przepustka do finału edycji Golden Trail Series. Weronika zaczyna mocno, tu nie da się biec zachowawczo, trzeba napierać od startu do mety, już na Przełęczy Gierałtowskiej (10. km trasy) zdobywa bezpieczną przewagę nad Ulą Paprocką i tak do mety, cały czas coraz szybciej. Finał przy Fontannie Zdrojowej to blisko 9 minut zapasu. 9. miejsce open, pierwsza kobieta, bilet na finał Goldena, czego chcieć więcej?

Martyna Młynarczyk – rekord trasy na MP – Pieniny Ultra-Trail® - Królowa Wielkiej Prehyby tym razem wspólnie z trenerem Tyczyńskim zdecydowała się na start na Chyżej Durbaszce, gdzie były rozgrywane Mistrzostwa Polski w Biegach Górskich Mountain Classic. 20,6 km i 910 m wzniosu to naprawdę szybkie bieganie. Rywalki mocno naciskały, druga tego dnia Weronika Matuszczak przy Schronisku pod Durbaszką miała jednak już niecałe 2 minuty straty. Na metę Martyna wpada z nowym rekordem trasy, od teraz wynosi on 1:38:00, to średnie tempo 4:45 min/km i 741 pkt. ITRA.
Dominik Tabor – rekord trasy Zimowy Ultramaraton Karkonoski - Dominik Tabor podczas XI edycji, nie bójmy się tego słowa, KULTOWEGO ZUK-a pokazał, że determinacja, wola walki to połowa sukcesu, druga to trening, trening i jeszcze raz trening. To był najdłuższy start Dominika w jego sportowej karierze. Od samego początku narzucił swoje tempo, biegł tak jak chciał, co punkt to szybciej od poprzedniego rekordu trasy. Pomagały mu w tym świetne warunki, ale przede wszystkim miał moc i umiał je wykorzystać. Na deptaku w Karpaczu, w szpalerze kibiców, melduje się z nowy rekordem trasy wynoszącym teraz 3:46:14 (tak, średnia to 4:46 min/km). Przypomnijmy, trasa zimowa, szczyt Śnieżki po drodze to 48 km i 2150 m up. Dominik za ten start inkasuje najwyższą zdobycz punktową – 910 punktów ITRA!

Najlepszy występ zagraniczny
Co roku cieszymy się, że w tej kategorii coraz łatwiej o mocne nominacje. To pierwszy raz w historii, kiedy możemy wspomnieć o dwóch miejscach na podium podczas UTMB Finals — wydarzenia wyznaczającego kierunek światowego trailu. Wyróżniamy tych, którzy swoimi występami sprawili, że polska flaga na arenie międzynarodowej stała się jeszcze bardziej widoczna.

MARTYNA MŁYNARCZYK PIERWSZA NA CCC - Najlepszy polski występ na festiwalu UTMB w historii. Po ubiegłorocznym zaskakującym drugim miejscu na CCC, w tym roku Martyna stanęła na starcie jako jedna z faworytek, a lista startowa kobiet była imponująca – między innymi trzy zwyciężczynie z poprzednich lat. Wiemy, jak się skończyły, bo ten horror na finiszu zostanie w albumie polskiego trailu na zawsze – szczególnie że zakończony happy endem!

ANDRZEJ WITEK PODIUM NA OCC - Przed biegiem sam plasował siebie w drugiej dziesiątce, bo to krótki dystans dla naszego najlepszego ultrasa, jednak mocno trafił ze swoim dniem. Na tyle, że nie przeszkodził mu nawet postój na rogatkach – zmiana trasy spowodowała przekroczenie linii kolejowej w Dolinie Chamonix. W ten rozkład Andrzej się nie wstrzelił, ale na szczęście nadrobił na trasie – na tyle, by zdobyć trzecie miejsce w tym szalenie prestiżowym biegu.

MARCIN KUBICA PIĄTY NA MŚ - A pomyśleć, że na mistrzostwa w ogóle miał nie jechać. Na supertechnicznej trasie wśród najlepszych zawodników dystansu okołomaratońskiego, Polak po świetnej pogoni do samego końca zajmuje piąte miejsce. To zdecydowanie wielki dzień dla Marcina, polskich kibiców i naszego trailu w ogóle
KAMIL LEŚNIAK UTMB - Nasz polski Mr. UTMB dowozi kolejny rok z rzędu. Ciężka to była edycja – organizator przez surowe warunki pogodowe – padający przez całą noc deszcz, u góry stawał się śniegiem – zdecydował się na wycięcie trudnego górskiego odcinka trasy, a wielu znakomitych biegaczy na zejście z trasy. Kamil tymczasem po prostu zrobił swoje i zamknął pętlę w 22:08, zajmując ostatecznie wysokie czternaste miejsce.
KATARZYNA DOMBROWSKA - ELITA ELIT NA TRANSGRANCANARII - Mocne to było ściganie na wyspie, gdzie zaczyna się tak naprawdę sezon trailowy. Na dystansie Advanced, czyli 84 km +365 0 m nasza ultraska Katarzyna Dombrowska dobiegła trzecia, ale ze świetnym wynikiem, za który dostała 789 ITRA, co u kobiet oznacza najwyższy tytuł elity elit! To najwyżej wyceniony bieg Kasi, a trzeci wśród występów Polek ever!

ŁUKASZ WRÓBEL - REKORD ŚWIATA BYU - Po pięciu dobach biegania nazbierał 116 pętli i został sam. Na co dzień pracujący w leszczyńskiej policji, Łukasz „Motyla Noga” Wróbel ustanowił nowy rekord świata w formule backyard ultra w biegu Backyard Legends w Belgii. Przeliczając na kilometry, Łukasz na zegarku zobaczył szczęśliwe 777 kilometrów.
Emocje roku
Biegi górskie zbudowane są na wynikach, ale też na emocjach towarzyszących rywalizacji. To słodko-gorzki koktajl, który potrafi kosztować tyle samo energii, co mocny trening w górach. Co roku wyróżniamy chwile, które zapadły w pamięć z powodu silnych przeżyć, skoków tętna i potu na skroniach.

Mistrzostwa Polski ‒ Chudy Wawrzyniec
Wydawałoby się, że długie ściganie to nuda. Nic bardziej mylnego. Rywalizacja mężczyzn i kobiet była wręcz scenariuszem na dreszczowiec. Sioła ucieka Witkowi i Gorczycy, zostaje złapany, ale finalnie i tak wciska się na podium. Wśród kobiet ‒ Krawczak, Wyleżałek, Kwiatkowska i Petters biegną bark w bark do samej mety.

Finisz Martyny Młynarczyk na CCC
Nie ma kibica, który nie wiedziałby, o co chodzi. Sylvia Nordskarr wyprzedza Martynę na ostatnim zbiegu. Wstrzymujemy oddech. Martyna poprawia czołówkę, nie poddaje się… i wygrywa 18 sekund przed rywalką. Po 70 km prowadzenia i krótkiej chwili horroru ‒ triumf. Kto się nie wzruszył, ręka do góry.

Pociąg pospieszny Andrzeja Witka na OCC
Zmiana trasy OCC mogła mu sprzyjać, ale w tym sezonie Andrzej nie akcentował aż tak dużych prędkości. Jednak zatrzymanie go przez szlaban i przejeżdżający pociąg wywołało sportową złość, którą od tej pory kibice nazywają „jazdą z …wami”. Kto oglądał relację, ma dziś kilka siwych włosów więcej.

MP ‒ Pieniny Ultra-Trail
Od lat obserwujemy rosnącą rangę krajowego championatu. Live z coraz większą liczbą kamer pozwala wychwycić momenty zwątpienia, błędy i decyzje „stawiam wszystko na jedną kartę”. Szczawnica otwiera sezon ‒ i emocji, i rywalizacji.

Polish Community – Polska Guurom
To dzięki Wam czaty płoną, a komentatorzy wiedzą, że pojawienie się zawodnika z Polski oznacza „husarię” w głośnikach. Jesteśmy wymieniani obok Hiszpanów i Francuzów jako nacja kibiców topowego poziomu. W kościach czujemy, że doczekamy się komentarza największych imprez po polsku.

Jarek Gonczarenko ‒ TORX450 ‒ 3. miejsce
My jedliśmy śniadanie ‒ Jarek biegł. Jedliśmy podwieczorek ‒ Jarek biegł. Zasypialiśmy ‒ Jarek biegł. Kilka dni wspólnego kibicowania, sprawdzania trackera o każdej porze. A na finiszu ‒ trzecie miejsce i meta przekroczona za rękę z innym zawodnikiem. Przy takich dystansach zagląda się w czyjeś serce ‒ Jarek rozgościł się w naszym jak mało kto. Ultras przez wielkie „U”.

Gorzkie momenty
Wręczone tu Skary są symbolem podnoszenia się po trudnych doświadczeniach. To zwykle ci, w których pokładaliśmy duże nadzieje, ale coś zawiodło. Nie jesteśmy kibicami wyłącznie sukcesu ‒ wierzymy, że „następnym razem będzie pięknie”.

Dyskwalifikacja Fudali ‒ Big Dog’s Backyard Ultra World Championship - Jechał do USA świetnie przygotowany, z apetytem na rekord świata. Po 61. pętli popełnił drobny błąd ‒ zamiast do koralu pobiegł do namiotu. Nie uzyskał pomocy, wrócił… ale zasady BYU są jasne. Szczegóły opisujemy w tym numerze magazynu.

Kasia Dombrowska – UTMB - Przed północą widzieliśmy ją na trzecim miejscu. Po euforii związanej z sukcesami Polaków wydawało się, że będzie to polski weekend. Jednak noc przyniosła dramat ‒ skręcona kostka, która zakończyła jej start w Courmayeur. Kostka spuchnięta jak balon, Kasia we łzach.

Bart Przedwojewski – CCC - Sezon zaburzony przewlekłymi infekcjami zatok. Start w CCC ‒ wielka niewiadoma. Niestety, problemy pojawiły się już na początku, a dzień zakończył się DNF-em. Wierzymy, że kolejne lata przyniosą powrót do światowej czołówki, tym razem na dystansach ultra.

Martyna Młynarczyk – Western States - Nie przesadzimy, mówiąc, że przecieraliśmy oczy ze zdumienia, gdy prowadziła. Ale upał okazał się silniejszy ‒ 1:0 dla kanionu. Tym razem WSER nie dla Martyny. Ale złoty bilet już jest, więc wróci.

Marcin Kubica – Pieniny - Podczas MP w Szczawnicy nagle znika z obrazu kamer. Okazuje się, że lekka mgła, kibice przy trasie i dekoncentracja sprawiają, że zbiega nie tam, gdzie trzeba. Brak zasięgu, zegarek milczy, dopiero brak oznaczeń uświadamia mu błąd. Wraca, walczy, ale kwalifikacja na MŚ ucieka. Na mecie nie udziela wywiadu po raz pierwszy. Później przeprasza. Dalszą historię znacie ‒ wystarczy spojrzeć na nominację w kategorii zagranicznej.

Kaśka Wilk – MŚ - Miała być silna drużyna Long Trail. Kontuzja Kasi Dąbrowskiej już osłabiła skład, potem Martyna zmieniła dystans. W dniu startu Long Traila Kaśka schodzi z trasy ‒ kontuzja sprzed tygodnia poprzedzającego wyjazd okazała się poważniejsza. Już po kilku kilometrach czat relacji zalały pytania „co z Kasią?” A Kasia szła oddać numer startowy.

Najważniejsze momenty światowego trailu
Polscy kibice żyją nie tylko rodzimą sceną. Im bardziej polski trail splata się ze światowym, tym większe zainteresowanie wydarzeniami zagranicznymi. Wybieramy najważniejsze momenty roku 2025, które kształtowały dyscyplinę na globalnym poziomie.

Francesco Puppi wygrywa CCC - Zwieńczenie fantastycznego sezonu Włocha nastąpiło właśnie na festiwalu UTMB. W cuglach wygrał swój drugi bieg na 100 kilometrów w życiu ‒ i zrobił to w stylu, którego nikt nie może podważyć. Prowadzenie przejął już około 30. kilometra i tylko powiększał przewagę. Drugi czas w historii tego dystansu oraz rekordowe 950 ITRA.

Courtney Dauwalter kończy passę na UTMB - Tu nie będzie zwyczajowo o zwycięstwie. Courtney Dauwalter pierwszy raz od lipca 2022 przegrywa na dużych zawodach ultra (a na 100-milowcach ‒ pierwszy raz od ośmiu lat!). W tym czasie wygrała 13 imprez i tylko raz zeszła z trasy. We wrześniu, mimo fatalnego samopoczucia, trzykrotna triumfatorka pętli wokół Mont Blanc dobiegła do końca dzięki dopingowi kibiców. Królowa Ultra na jednej ze stref kibica dostała koronę i dowiozła ją ‒ w fantastycznej atmosferze ‒ aż do mety.

Tove Alexandersson ‒ rozbija bank na mistrzostwach świata - „Tove przeszła tę grę!” Jej fenomenalny występ na short trailu tegorocznych MŚ został wyceniony przez ITRA na 877 punktów ‒ to nowy, najwyższy kobiecy wynik za pojedynczy start w historii. Dodatkowo, po uwzględnieniu stałej różnicy 125 punktów między elitą kobiet a elitą mężczyzn, otrzymujemy ekwiwalent 1002 punktów, co przeczy teorii indeksu ITRA. Szwedka zdobyła złoto, pokonując 45 km i +3500 m przewyższenia w czasie 5:04 ‒ ponad 30 minut szybciej od drugiej zawodniczki.

Elhousine Elazzaoui w końcu wygrywa Zegamę - Najpierw czwarte miejsce, potem drugie ze stratą trzydziestu sekund. Rok później, mimo świetnego biegu od początku u boku swojego mentora Kiliana Jorneta ‒ znów drugie. Plan na Zegamę 2025 był inny: zacząć spokojnie i gonić. Ten negative split wyszedł mu perfekcyjnie, pozwalając wyszaleć się Andreu Blanesowi. Marokańczyk przejął prowadzenie po 30. kilometrze i nie oddał go aż do mety, zakładając na głowę wymarzony txapela, czyli baskijski beret!

Ruth Croft kompletuje szlema, zwyciężając na UTMB - Pierwsza kobieta, która skompletowała hat-tricka w Chamonix, wygrywając każdy z trzech głównych biegów festiwalu: OCC (2018 i 2019), CCC (2015) oraz UTMB (2025). Rok temu, w debiucie, była druga ‒ a teraz, mimo mocnej obsady (Courtney Dauwalter, Abby Hall), Nowozelandka zamknęła pętlę w samotnym biegu poniżej 23 godzin. To drugi kobiecy czas w historii (choć tegoroczna trasa była skrócona o 45-minutowy odcinek).

Rémi Bonnet ‒ rekord świata w biegu pod górę - Szwajcar pierwszą połowę roku spędził na leczeAfrykanów, a następnie wystartował w klasyku Fully Vertical Kilometre. Trasa o długości 1,92 km i przewyższeniu 1000 m biegnie wzdłuż starej kolejki górskiej i wymaga noszenia kasku ‒ średnie nachylenie przekracza 50%. Przed zawodami Bonnet nie sądził, że pobicie rekordu jest możliwe, ale pobiegł 27:21, co uznaje się za rekord świata w verticalu! Rémi to specjalista od biegów pod górę ‒ zimą wygrywa verticale już od pięciu lat.
niu zmęczeniowego złamania kości piszczelowej, ale później wrócił z przytupem. Najpierw w kapitalnym stylu zdobył tytuł mistrza świata w biegu pod górę w Canfranc, przełamując dominację
Najbardziej widoczne teamy trailowe w Polsce
Skupiamy się na teamach, których celem jest wspieranie polskiego sportu i dążenie do profesjonalizacji ‒ zespołach koncentrujących się na zawodnikach elity lub aspirujących do niej. Wierzymy, że takie struktury budują zaufanie w środowisku, inwestując w najlepszych polskich biegaczy. To trampolina do teamów międzynarodowych. Wybieramy nie najmocniejszy team, ale ten najbardziej zauważalny.
ATTIQ TEAM
BLACK HAT PRO
DYNAFIT SQUAD
GRUPA LUKTRANS
Hoka Garmin Team
TEAM BROOKS POLSKA
ULTRA TRAIL ACADEMY TEAM PRO
Głosujemy do 20. grudnia tutaj!
Dzięki za podsumowanie tego roku oddaniem głosu! Szalony to był czas, dlatego tym nam milej, że jesteście z nami!