Redakcja KR

Polak w nowym projekcie Kiliana Jorneta i Sebastiana Krogviga

15.02.2022

"Aj ja jaj" jak my lubimy takie zdjęcia. Pachną przygodą i czuć w nich nutę prawdziwej sportowej rywalizacji, bez zazdrości i złych intencji, tylo w zgodzie z hasłem - niech wygra lepszy. Na zdjęciu Kilian Jornet i Sebastian Krogvig - zeszłoroczny zwycięzca TDS. Co panowie knują? O tym rozmawiamy z Sebastianem Mamajem, autorem tych zdjęć i zarazem facetem, który z kamerą będzie towarzyszył w trakcie realizacji tego projektu.

zdjęcia: Sebastian Mamaj

Sebastian jakiś czas temu pisałeś nam, że będziesz sąsiadem Kiliana Jorneta, widzimy że faktycznie tak jest. Zdradź naszym czytelnikom co tam porabiasz?
 
zdjęcie: archiwum autora
 
Sebastian Mamaj: Mieszkam w Norwegii od kilku lat, wcześniej zajmowalem się fotografią bardziej komercyjną niż outdoorowa. Przypadek chcial że złamałem obojczyk przed moim drugim startem w Trosmo Skyrace, więc napisałem czy mogę jako wolontariusz sfotografować event  - i tak powoli zacząłem wgryzać się w rynek biegow norweskich. Nastepnie Salomon zaproponował mi zrobienie dla nich krótkiego filmu dokumentalnego o narciarzu, który stracił nogę podczas wypadku, ale mimo tego zdecydował się przebiec 7 szczytów wokół Bergen Bernt Marius Rørstad running 7 mountains in Bergen W ten projekt zaangażowany był również Stian Angermund i tym sposobem cały 2021 rok filmowalem biegi Salomona plus różne projekty. W tym momencie bardziej skupiam się na opowiadaniu historii filmem, dlatego w najbliższym czasie również planuje wystartować z serią odcinków o zawodnikach z obecnego regionu gdzie mieszkam. No i duży nacisk teraz kładę też na projekt z Sebastianem Krogvigiem, żeby to była dłuższa forma.  
 
zdjęcie: Sebastian Mamaj
 
Jak widzę dwóch gości, pochylonych nad mapą - budzi się moja wyobraźnia. W powietrzu czuć bowiem przygodę. A jak nad mapą pochylają się takie nazwiska, to powiem szczerze aż mam dreszcze. Co Jornet i Krogvig knują?
 
Sebastian Mamaj: Tematem jest nowy rekord FKT „7 królewskich gór w Romsdal”. To okolice gdzie właśnie teraz mieszkam i mój niebanalny sąsiad też. Koszmarnie technicznie trudny teren. Do tej pory jednego dnia wszystkie okoliczne szczyty udało zaliczyć się tylko Kilianowi. No dobra było jeszcze dwóch skiturowców z supportem i base jumper, który w ciągu 24 godzin oddał skok z każdego ze szczytów, ale każda z tych osób korzystała z pomocy auta. Kilian nie! I do tego samego przymierza się teraz Sebastian Krogvig. Założył 22 i pół godziny. Dzisiaj z Kilianem siedzieli nad mapami i zastanawiali się jak tego dokonać. Kilian twierdzi, że jest to jak najbardziej możliwe i wpiera w tym planie Sebastiana. Ale tak jak mówię, to jest serio trudny teren. Tam w grę wchodzi nie tylko bieganie, ale również wspinaczka, by w tak krótkim czasie przemieszczać się w tym rejonie gór. Najlepiej oddaje to filmik Kiliana.


 
 
"To nie jest jak zwykle ultra, gdzie możesz wyłączyć głowę i biegniesz godzinami niemal bez kontaktu. Tutaj musisz być od początku, prawie do samego końca maksymalnie skoncentrowany, bo jedno podknięcie i Ciebie nie ma! Niektore podejścia to wspinaczka 5+ trasy, gdzie normalni ludzie zazwyczaj używaja lin, chcąc zroboć to w rekordowym czasie - musisz robić free solo". - Kilian Jornet
 
zdjęcie: Sebastian Mamaj

Cała trasa wyniesie ok 75 km i ponad 8000 metrów przewyższenia! Projekt realizowany ma być latem. Ja cieszę się, że będę odpowiedzialny za film, który z tego powstanie. Będę na bieżąco dawał znać jak sytuacja się rozwija. 
 
I na koniec powiedz nam jeszcze - skąd ta nazwa królewskie góry Ramsdal? 
 
Sebastian Mamaj: A to akurat bardzo proste. Nazwa 7 Krolweskich gór wziela sie stąd, że ostatnie dwie - te najbardziej okazałe, nazywaja sie Kongen i Dronninga, co oznacza krola i krolowa. Serio robią wrażenie!
 
zdjęcie: Sebastian Mamaj

Więcej zdjęć Sebastiana Mamaja - znajdziecie na jego stronie

Pozostałe artykuły