Potrzebujesz odskoczni od typowego treningu biegowego? Pomyśl o nartach biegowych. Biegówki to wspaniała odskocznia. Wielu znanych biegaczy wplata ten rodzaj aktywności w swoje treningi. Dzięki niej możesz budować wydolność, a oszczędzać kolana. Dodatkowo praca na kijach wymaga zaangażowania dodatkowych partii mięśni. My jednak chcemy was po prostu namówić na biegówki, byście poczuli smak tego sportu i odkrywania zimowych przestrzeni, ślizgając się po górach i lesie.

Tekst: Ania Lis 

Zdjęcia: Traseo.pl

Bez przeszkód

Najlepiej biega się po założonych wcześniej śladach. Jednak ich brak nie jest przeszkodą. Możemy je sami wyznaczyć. Podobnie jak nie jest przeszkodą brak sprzętu. Do wypożyczenia sprzętu namawiamy w szczególności osoby początkujące, które chcą się przekonać, z czym to się je. W mieście punkty narciarskie pojawiają się często koło uczęszczanych tras biegowych lub w ośrodkach sportowych. Wystarczy wpisać w wyszukiwarkę „wypożyczalnia biegówek Warszawa, Kielce, Kraków, Łódź” itd. Wyniki wyszukiwania rzadko kończą się na drugiej stronie.  

Poza miastem biegówki z reguły ogólnie dostępne są w wypożyczalniach popularnych zjazdówek albo w regionach, gdzie biegówki są szczególnie popularne. Jeśli mamy już narty, buty i kije, to potrzebna nam jeszcze tylko tras. Na biegówki możemy wyjść w swoim codziennym zestawie treningowym do biegania. Dostosowanym oczywiście do aktualnych warunków pogodowych. Zasada ubierania się tu jest bardzo podobna jak w trakcie zimowego biegania ‒ nie ubierajmy się za ciepło, bo przecież będziemy cały czas w ruchu. Weźmy plecak z dodatkową warstwą docieplającą, czymś ciepłym do picia, dodatkową energią, folią NRC.

Gdzie biegać?

Mamy nieograniczone możliwości. W sieci dostępnych tras jest wiele, pod kątem przewyższeń, czasu trwania wycieczki czy stopnia trudności. W Polsce najbardziej biegowe kierunki to południowa, południowo-wschodnia część kraju, no i Sudety, które są kolebką narciarstwa biegowego. Coraz częściej spotkać można trasy sztucznie naśnieżane, co dodatkowo wydłuża sezon na biegówki. Wraz z Traseo przygotowaliśmy wam kilka ciekawych polecajek, godnych ultrasów.

Małopolska:

Trasa: Wyrębiska ‒ Polana Stumorgowa ‒ Wyrębiska

Długość: 28,3km Poziom trudności: łatwy

Przewyższenie: 300,53 m

Suma zejść/suma podejść: 438,1m/441,65m

Szacunkowy czas pokonania trasy: 3:30h

Wycieczka w rejonie masywu, ale już nie po pętli, a po linii w tę i z powrotem. Blisko startu w Zalesiu jest wypożyczenia nart biegowych. Zaczynamy z parkingu w Wyrębiskach i kierujemy się w stronę Polany Stumorgowej, na której w turystycznej wiacie można zaplanować postój i piknik. Przy dobrej pogodzie kanapki nabiorą szczególnego smaku zaczerpniętego z otaczającego nas widoku m.in. na Luboń Wielki, Śnieżnicę, Dzwonkówkę, Pieniny, Gorce ze szczytami: Kudłoń, Kiczora i Turbacz, a nawet na pasmo Tatr i na szczyt Babiej Góry. 

Trasa: Wyrębiska ‒ wokół masywu Mogielica ‒ Wyrębiska

Długość: 16,3km

Poziom trudności: średni

Przewyższenie: 270,37m

Suma zejść/suma podejść: 726,62m

Szacunkowy czas pokonania trasy : 4‒6h

Pętla wokół masywu Beskidu Wyspowego to jedna z tras najchętniej odwiedzanych przez biegaczy narciarskich w tej części Polski. Mogielica to region, gdzie ze względu na wysokość i zmienność temperatur panuje szczególny mikroklimat, co tworzy okazję do wydłużenia okresu biegówkowego. To tutaj można nadal uprawiać narciarstwo biegowe, gdy na innych trasach wiosna zadomowiła się na dobre. Biegać można nawet do połowy kwietnia. Ślad wyznaczony jest wysoko i dlatego śnieg utrzymuje się dłużej. Na trasie poradzą sobie również osoby początkujące, bo stropień trudności jest tu niski. Cały masyw porośnięty jest lasem świerkowo-jodłowym, przez co trasa jest w większości osłonięta od wiatru. Wielkim plusem jest powszechnie znana w środowisku szybka reakcja zarządcy trasy na sygnały zniszczenia śladów ‒ w razie potrzeby przywracają porządek tak, by szczególnie w weekendy trasa była dostępna. Co prawda nie zawsze cała pętla jest przejezdna, ale za to winić możemy jedynie naturę, która zawsze ma ostatnie słowo do powiedzenia.

Trasa: Obidowa ‒ Schronisko na Turbaczu ‒ Obidowa

Długość: 22,4km

Poziom trudności: trudny

Przewyższenie: 909,2m

Suma zejść/suma podejść: 1,48m/910,54m

Szacunkowy czas pokonania trasy: ok. 4h

Trasa wyjątkowa, bo właśnie tu Justyna Kowalczyk „zdzierała” swoje kije, przygotowując się do zawodów. „Śladami Olimpijczyków” to kolejna propozycja wycieczki biegowej w Małopolsce. Stratujemy z Obidowej w stronę schroniska na Turbaczu. Trasa olimpijska nie może należeć do łatwych, dlatego proponowany ślad jest przeznaczony dla średniozaawansowanych i zaawansowanych biegaczy. Zdecydowanie warto tu przyjechać i poczuć olimpijski ogień w nogach, pokonując ok. 1000 m przewyższenia. Szarlotka na Turbaczu wynagrodzi włożony trud i doda energii na drogę powrotną. 

Inne propozycje, tras dedykowane narciarstwu biegowemu, znajdują się na: