Zaciskam zęby i przebieram nogami, próbując utrzymać znośne tempo. Powtarzam swoją dzisiejszą mantrę: „ciesz się trasą. Zap (...)
Zaczęło się. Właśnie minąłem szczyt, będący dokładnie połową trasy Barana i zabieram się do długiego zbiegu w dół. Z począt (...)
Wilgoć siada na okularach i niewiele widzę. Z reszta i tak wszędzie tylko szarość… i totalna cisza… tylko zgrzytanie kamie (...)
Czy na pewno chcesz usunąć ten bieg? Tej operacji nie można cofnąć.
Czy chcesz kontynuować?