Przyzwyczailiśmy Was do dzielenia się naszymi wyjazdowymi przygodami za pomocą storisów i bardziej reporterskich tekstów, jednak tegoroczne UTMB to coś wyjątkowego, dlatego chcemy, byście ten największy biegowy festiwal na świecie poczuli jeszcze dokładniej. Zapraszamy na vloga!
Taki pamiętniczek z doliny pod Mont-Blanc, gdzie w cieniu Białej Góry przez tydzień koncentruje się cały trailowy świat, wszystkim brakuje czasu, a stres przedstartowy ukrywają pod lekkimi uśmiechami. Bez względu na poziom sportowy, to tu przyjeżdża się po zawodowe kontrakty lub spełnić najskrytsze biegowe marzenia w pięknej przygodzie.
Jesteśmy biegaczami, więc zaczynmay dzień od biegania
Premierowego dnia szpica redakcji idzie rozbiegać ponad 20 godzin podróży, w którą udali się ze samiusieńkich Tatr. Najlepszy przepis na śniadania w Chamonix? Udać się na jeden z community runów, czyli biegowych spotkań ulubionych marek. Jędrek, James i Yarem udali się wraz z Joaquinem Lopezem (trzecim zawodnikiem UTMB 2024) na przebieżkę w nowych modelach podbijającej europejski rynek trailowy Kalias Fuga. Idąc za biegowym ciosem, wypytali Barta Przedwojewskiego i Marcina Rzeszótkę, co tam słychać przed czwartkowym CCC, a popołudniem wprosili się na kawę do Kasi i Maćka Dombrowskich, sprawdzając ich poziom stresu przed startem (Kasi w piątek na UTMB, a Maćka tego samego wieczora na TDS). Na koniec dnia, kiedy druga część ekipy kąpała się zachodzącym słońcem na autostradzie w Montreux, spisali plany na kolejne dni, bo tutaj serio jest trzeba synchronizować zegarki, by co do minuty wyrobić się ze wszystkim. W Chamonix planeta trailem zwana kręci się piekielnie szybko! Oglądajcie i posyłajcie dalej w świat! Piszcie, komu kibicujecie na tegorocznym festiwalu i śledzcie nasze kanały z social mediach, bo w nadchodzących dniach będzie tam samo gęste!
