Młynarczyk na WSER zderza się ze ścianą. Wierzchowiak w Cortinie na podium staje razem z Courtney, Kilian uznaje wyższość Amerykanów, Weronika Matuszczak zgarnia Sokoła, z przytupem inaugurują Izery Ultra-Trail. Marathon du Mont Blanc tym razem bez sukcesów naszych. Szacujemy, że w ten weekend w biegach trailowych w samej Polsce wystartowało ponad 5000 osób. Informacji tyle, że nieraz przez cały miesiąc trudno znaleźć podobną ilość. Łapcie szybkie podsumowanie weekendu. Skupiamy się na Polakach i na tym, co wg. nas było najważniejsze. Jeśli uważacie, że pominęliśmy kogoś, lub coś istotnego, podzielcie się tym w komentarzach.
Stany, Stany - stanowa jazda, czyli WSER 2025
Narobiła nam apetytu Martyna Młynarczyk obejmując prowadzenie w okolicy 30 mili na słynnym Western State. Docisnęła pedał gazu, oddalając się od rywalek o 15 sekund na każdym kilometrze, by później zapłacić za to srogą cenę. Na WSER poza dystansem, pogoda rozdaje karty. Upał, upał i jeszcze raz upał. Na punkt kontrolny na 50 mili - zawodniczka Hoki doprowadzana została, słaniając się na nogach, przez fotografa. Sama pomoc z zewnątrz oznacza zgodnie z zasadami wyścigu tzw. „Pull out”. W tym wypadku zdrowie jednak najważniejsze. Przy nazwisku Martyny pojawia się DNF, bo medycy stwierdzają udar cieplny i nie pozwalają jej na kontynuację wyścigu. Ten wpis i to zdjęcie od iRunFar Martyna może sobie wydrukować i powiesić na lodwóce, by karmić nim sportową złość. Zapewne nie tak wyobrażała sobie debiut na stumilowcu. Ale co komentatorzy połamali sobie język na jej nazwisku i szybko odrobili lekcje na temat polskiego biegania górskiego - to nasze!
z portalu X IRunFar - Martyna Młynarczyk na miękkich nogach dociera z pomocą z zewnątrz na punkt żywieniowy WSER
Wygrywają Amerykanie Celeb Olson i Abby Hall. Komentarzy wyścigu w trakcie relacji powtarzają kilka razy. Trzeba poznać czym jest gorąc Nevady, by wiedzieć jak z nim wygrać. Inne procesy adaptacji do takich temperatur nie gwarantują tu sukcesu. Z ciekawostek Olson jest zawodnikiem Nike i siedzący bliżej w temacie, śmieją się że może dzięki niemu firma dowie się, że ma dział trail runningu. Inaczej ten pociąg im odjedzie.
Do mety dotarli pozostali Polacy, startujący w wyścigu. Po raz drugi pojawił się tam Krystian Ogły - Sobótka. Ukończył na 54 pozycji w 22h27min. Dzięki temu, że zmieścił się w 24 godziny dostał kultową klamrę do pasa z tego wyścigu Kolejni to Kuba Morawiec - Kraków 124. miejsce z czasem 26h03min i Artur Piecha z Rybnik 147. pozycja, czas 26h55min. Piękna przygoda!
Przepraszam jestem Karolina, proszę się posunąć - wchodzę na podium.
Gdyby na Lavaredo zawodnicy byli dekorowani na klasycznym podium, tak mogłaby powiedzieć Karolina Wierzchowiak, która na dystansie 120 km zajęła trzecie miejsce i uczestniczyła w tej samej dekoracji co Courtney Dauwalter. Karolina jest podopieczną Trail is Our Way. A sama Courtney oczywiście zmiażdżyła rywalki, dobiegając 2 godziny szybciej od Karoliny, ale Amerykanka już nie raz pokazała, że potrafi tyle włożyć niejednemu mocnemu facetowi.
foto: Maciej Dombrowski - Kasia Dombrowska, Karolina Wierzchowska i Courtney Dauwalter - dekoracja Lavaredo Ultra-Trail
We Włoszech odnotować musimy też występy Kasi Dombrowskiej (Solińskiej), która na dystansie 80 km była 4, na 6. Kasia Wilk i 7. Alina Wyleżałek i 11, Małgosia Moczulska. Zresztą tradycyjnie na ten wyścig zjechała się mocna Polska ekipa, ale wspomnimy jeszcze tylko 8 miejsce na tym samym dystansie Miłosza Szcześniewskiego i 8 Kingi Kwiatkowskiej na 50 km.
Tu jest Polska tu się biega! Izery Ultra-Trail i Festiwal Biegowy Ultra Way
W zeszłym roku sporo osób prosiło nas o więcej relacji z biegów w Polsce. O skupienie się na zawodnikach nie z pierwszej linii, a na zwykłych szukających przygody biegaczach. Prosiliście więc macie. W sobotę nadawaliśmy od morza aż po Izery, pojawiając się na zaproszenie Ultra Way w Gdyni i debiutujących Izery-Ultra Trail w Świeradowie-Zdrój. Było warto. Atmosfera w jednym i drugim miejscu, totalnie inna niż na zawodach, gdziekoncentrujemy się na startach elity. Nie mówimy, że lepsza, po prostu inna. Mniej spiny, więcej luzu i uśmiechu. Przynajmniej w naszym odbiorze.
foto: Michał Buczyński - Izery Ultra-Trail piękne olbrzymie przestrzenie
Pierwsza lokalizacja pokazała, że da się uzbierać solidną ilość przewyższeń biegając nad Zatoką, a druga że w biegach trailowych nie zawsze o przewyższenia chodzi. Pokazali biegowo Izery od najpiękniejszej strony, opowiadając o ich historii, przybliżając atrakcje turystyczne i co ważne ściągając do trailu również wielu debiutantów z ulicy. Idziemy o zakład, że za rok z 700 osób na linii startu podwoją liczbę uczestników, a i tak na trasach i w miasteczku zawodów, czuć będziecie przestrzeń. Izery to nieodkryte miejsce na mapie biegów terenowych. Co do Festiwalu Ulta-Way ekipa z Gdyni, kolejny raz udowadnia, że sporą ilość przewyższeń można złapać nad morzem, a letni termin imprezy aż kusi, by rozpocząć w ten sposób wakacje na polskim wybrzeżu i z tej możliwości chyba skorzystało sporo osób. Impreza odnotowała w tej edycji najwyższą frekwencję w historii. Ponad 600 osób zdecydowało się startować na pięciu dystansach o wdzięcznych nazwach Kilofy o Poranku, Nadmorski Mendel, Gwiazda Północy, Słoneczne Popołudnie, czy w Blasku Księżyca.
foto: Ultra Lovers - Festiwal Biegowy Ultra Way - bliżej morza bieg górski ciężej zorganizować.
Hej Sokoły, czyli MP W Skyrunningu
Biegi Sokole, to memoriał druha Franciszka Marduły i właśnie na „Mardule” odbyły się MP w Skyrunningu, gdzie u panów po zaciętej walce ze stratą raptem kilku sekund uznać przewagę Marcina Rzeszótko musiał Michał Dudczak. Tym samym Marcin poprawia rekord trasy z 2017 roku o 2 i pół minuty, a należał on do Barta Przedwojewskiego. To właśnie tym startem dał się poznać szerszej publiczności w kraju. Trzeci na mecie pojawił się Krzysztof Bodurka. Wśród pań pewnie zwyciężyła Weronika Matuszczak nad kolejno Patrycją Stanek i Agatą Michałowską, warto zwrócic uwagę na tę amitna zawodniczkę. Weronika też szybiej od rekordy Ani Celińskiej z 2016 roku o całe 6 minut. To pokazuje jak trail przyspieszył i mamy nadzieję, że jest Bieg Marduły - wraca do łask topowych biegaczy w kraju.
foto:Tomasz Dura - Biegi Sokole - MP w Skyrunningu - Weronika Matuszczak ostrożnie zbiega po złoty medal.
5 tysięcy z groszem
Supermaraton Gór Stołowych, Małopolskie Biegi Górskie, Izerski Weekend Biegowy, Sudecka 100 to imprezy na których obserwację nie starczyło nam zwyczajnie redakcyjnych oczu. Najważniejsze wyniki udało nam się zamieścić na kanale nadawczym, który obecnie liczy już 2,6 tys osób, a to tylko świadczy o tym, że chcecie wiedzieć co dzieje się w trailu na bieżąco. Licząc szybko, tylko na tych wspominanych biegach, dopatrzyliśmy się na listach startowych lekko ponad 5 tysięcy osób. To serio piękny wynik, jak na jedno weekendowe ściganie. Trail rośnie w siłę, my mówimy o tym od dawna, dlatego tym milej słuchać, że coraz głośniej zaczynają o tym mówić zagraniczni komentatorzy zza oceanu.
A teraz prywata, ale musimy, bo nie wiemy sami ile razy, ten projekt mieliśmy już zamykać. Dzięki takim słowom, chce się dalej poświęcać na to czas. Tak po ukończeniu Korony Polskich Maratonów podczas SGS napisał Michał Jambor, który tym samym jako 68 finiszer dołącza do grona zdobywców Korony.
"Za wszystko bardzo serdecznie dziękuję! Dodam jeszcze, że cykl KPU robi naprawdę super robotę. Motywuje do biegania i brania udziału w różnych zawodach w Polsce to jedno, ale też dzięki temu tworzą się nowe relacje i przynajmniej w moim otoczeniu taka mini społeczność. Poza przyjaciółmi z którymi mam stały kontakt i którzy robią Koronę, poznałem również trochę osób na biegach i mam z nimi kontakt na IG. To super miłe."
foto: IG Michał Jabmor - Michał zostaje 68 finiszerem Korony Polskich Ultramaratonów
Marathon du Mont Blanc
Niestety dwa tygodnie przed wyjazdem dowiedzieliśmy się, że nie jedziemy na tę imprezę. Nie zmienia to jednak faktu, że bacznie zerkaliśmy z oddali co tam się działo. Niestety tym razem zabrakło Polaków wśród elity biegaczy na każdym z dystansów, jak również i w pierwszych piątkach. Na dystansie 42 km i 2540 m. up. najwyżej notowaną zawodniczką była Klaudia Petters (5:26:13)., która pierwszy raz miała okazję ścigać się w tak mocnej stawce, a ta mimo braku serii Golden dopisała. Warto przeczytać krótką relację Kaludii w jej mediach społecznościowych, by wiedzieć, co ją tak zniszczyło na tej wymagającej trasie. Wśród pań wstęgę w Chamonix przecięła Joyline Chepngeno (4:15:20), 2. Judith Wyder ponad minutę później i na 3. pozycji Naomi Lang 4:17:43. U panów podium wyglądało następująco Davide Magnini (3:42:55), 2. miejsce i wielka niespodzianka Belg - Raoul Raus 3:46:00, 3. Thomas Cardin 3:46:29
foto: IG Klaudia_triathlon - zdewastowana Klaudia tuż po przekroczeniu mety Marathonu du Mont Blanc chowa się w cieniu.
Golden Trail World Series Meksyk - Tepec Trail
To był chyba najsłabiej obsadzony w historii Goldena wyścig. Nie oznacza to jednak wolnego biegania. Wygrywają Elhousine Elazaoui, znów na żyletki przed Patrickiem Kipngeno i Philomonem Kiriago. Cała trójka wpada na metę w ciągu 22 sekund. W wyścigu pań triumfuje Amerykanka Lauren Gregory pięć min. po niej Joice Njeru, a podium kilka minut później domyka Madalina Florea, która prowadząc bieg, zaliczyła bolesny upadek i nie mogła już na pełnej prędkości ścigać się o zwycięstwo. Jednak przepaści czasowe między pierwszymi trójkami, a całą resztą to przepaść.
Okres kwalifikacji na MŚ is over
Tak to już koniec, gdyby ktoś z Was poczuł taką moc i stwierdził - „Potrzymaj mi piwo, pokażę Wam jak to zrobić”, to już za późno. Dziś zamknęło się okienko kwalifikacyjne na ultra. Niebawem PZLA wyśle powołania do kadrowiczów. Ci będą mieli kilka dni na podjęcie decyzji, czy przyjmują powołanie. Jeśli ktoś je odrzuci, zwalnia miejsce innym - spełniającym kryteria. ITRA już wyceniła Tatra Fest i „rzutem na taśmę” nieoficjalnie zaklepali sobie miejsce Tomasz Skupień i Kamil Leśniak, uzyskując odpowiednio. 894 i 887 pkt. ITRA.
O zasadach kwalifikacji przeczytasz tutaj. A my powoli zaczynamy zaciskać pasa, by móc sfinansować nasz wyjazd na tę imprezę i z bliska pokazywać Wam zmagania naszych zawodników.