Jędrzej Maćkowski
Biegacz amator

Do końca roku poznamy organizatorów MP w biegach górskich 2026

19.12.2025

W Warszawie odbyło się spotkanie zorganizowane przez Polski Związek Lekkiej Atletyki poświęcone organizacji mistrzostw Polski w biegach górskich, terenowych i ultra 2026 oraz kwalifikacji do kolejnych mistrzostw Europy i świata. W jego trakcie miało też miejsce krótkie podsumowanie występów kadry w roku 2025. 

Na zaproszenie Związku przyjechali przedstawiciele organizatorów imprez biegowych, którzy wyrazili chęć organizacji zawodów w randze mistrzowskiej, odpowiadając na zapytanie konkursowe jakie Związek opublikował w połowie listopada. Kwestia dotyczyła głównie organizacji MP na dystansie ultra, gdyż jedyna kompletna oferta mieszcząca się w ramach czasowych jakie wynikają z formalności Europen Atletics w kwestii powołania kadry na ME w Słowenii, (5-7 czerwca Kamink) daje szansę na zorganizowanie łączonych MP na dystansach Vertical, Mountain Classic, Short Trail i Long Trail, tylko organizatorowi Pieniny Ultra-Trail®, które są mistrzowską areną już od 9 lat. Na spotkaniu jednak była poruszona również kwestia przyszłościowa - doboru tras mistrzostw kraju i eliminacji do zagranicznych imprez mistrzowskich pod kątem, specyfiki tereny i profilu trasy na jakich ścigać będą się zawodnicy. Co oznacza, że Związek co roku lub co dwa lata będzie organizował konkurs na organizację mistrzostw kraju.

Wszystko wskazuje na to, że w Szczawnicy po raz kolejny zorganizujemy łączone mistrzostwa kraju. Cieszy nas, że właśnie w Pieninach po raz kolejny zawodnicy powalczą też o kwalifikacje na ME, tym bardziej, że kadra będzie tym razem broniła drużynowego medalu. Podczas spotkania pojawił się wątek zmiany miejsca organizacji MP – uważam, że to bardzo dobrze, sam z resztą sugerowałem większą przejrzystość w procesie aplikowania i ustalania, gdzie w danym roku odbywają się MP. Nasze podejście od 2015 roku, gdy pierwszy raz zorganizowaliśmy MP jest niezmienne, chcemy budować prestiż tej rywalizacji, dawać jej odpowiednią widoczność medialną i stosowną oprawę, ponieważ to po prostu ważne dla rozwoju biegów górskich jako konkurencji. Były takie lata, w których nikt ani organizacją MP, ani mówieniem o nich nie był specjalnie zainteresowany i „proces aplikacyjny” sprowadzał się do rozmowy telefonicznej z pytaniem „czy tym razem również moglibyśmy podjąć się organizacji mistrzostw”, więc to budujące, że w tym roku zgłoszono tyle kandydatur. To tylko świadczy o tym, że biegi górskie są w zupełnie innym miejscu, niż jeszcze kilka lat temu. Jednak zmiany są potrzebne, konkurencja wśród organizatorów również jest potrzebna, bo wszyscy się nawzajem motywujemy do podnoszenia poprzeczki jeszcze wyżej. A może jeśli MP trafią w Tatry, pod Babią Górę czy w zupełnie inny rejon Beskidów, to okaże się, że na podium znajdą się inne osoby niż dotychczas? Chciałbym tylko i uważam, że to ważne, żeby organizator, ktokolwiek nim będzie w kolejnych latach, czuł odpowiedzialność, jaka się z tym wiąże i dbał o wysoki standard i jakość rywalizacji mistrzowskiej, a PZLA dokonywał wyborów po szerokiej analizie. Bo Mistrzostwa Polski mogą być dla organizatora atutem, ale tylko jeśli stanowią taką wisienkę na torcie złożonym z podstawowych warstw świetnie zorganizowanego eventu.  - Kuba Wolski - reprezentujący Pieniny Ultra-Trail®

W przypadku organizacji mistrzostw kraju na ultra dystansie możliwa już w tym roku jest zmiana miejsca rozegrania mistrzostw. Przypomnijmy Chudy Wawrzyniec również od lat był organizatorem mistrzostw na tym dystansie. 

Organizacja Mistrzostw Polski była naszym małym marzeniem od momentu, kiedy przejęliśmy organizację Chudego Wawrzyńca (2019 rok). Udało się to dość szybko, bo już w 2020. Od tego momentu Chudy nieprzerwanie był areną zmagań najlepszych górskich ultrasów w kraju (6 lat z rzędu). Bardzo mocno rozwinął się w tym czasie poziom sportowy naszych biegaczy i cały czas staraliśmy się nadążyć za nim, dociągając poziomem organizacyjnym. Wywodzimy się bowiem ze środowiska zawodniczego (choć amatorskiego) i, mówiąc kolokwialnie, „jaramy” się ściganiem na wysokim poziomie. Miałem przyjemność komentować niesamowity finisz Andrzeja Witka, który łamał na Chudym barierę 7 godzin - co jeszcze kilka lat wcześniej wydawało się kompletnie nierealne (trochę jak łamanie 4 minut w biegu na milę).

Natomiast, wracając do spotkania - jeśli chociaż kilka tematów, które poruszyliśmy, będzie miało dalszy ciąg i uda się coś zmienić we współpracy na linii PZLA - zawodnicy – organizatorzy, to będzie super. W ogóle uważam, że warto byłoby stworzyć taką grupę osób, którym zależy na rozwoju naszej konkurencji i poziomu sportowego; niekoniecznie jednak taka grupa powinna opierać się na osobach, które złożyły wniosek o organizację Mistrzostw. Wniosek mógł złożyć każdy i nie zawsze musi to oznaczać, że dany organizator faktycznie jest mocniej zaangażowany w to, co dzieje się w naszej „branży”. Uważam, że różnorodność jest dobra, więc nie obrażam się na ewentualną zmianę organizatora „naszych” mistrzostw, ale kluczem jest, aby nie schodzić z pewnego poziomu (nagrody finansowe, oprawa medialna, kontakt z zawodnikami itd.) - a po spotkaniu mam wrażenie, że analizujemy przede wszystkim termin, a nie możliwości organizacyjne kandydatów. - Piotr Książkiewicz organizator Chudego Wawrzyńca

Fot Dominika Rakszewska Kadra Polski MŚ w Canfranc 2025

MP 2026 bez kwalifikacji do MŚ 2027

Pewne jest natomiast, że tegoroczne mistrzostwa - niezależnie od miejsca ich rozegrania - nie będą biegiem kwalifikacyjnym do mistrzostw świata, które odbędą się dopiero w październiku 2027 roku.

Byłby to zbyt długi okres od uzyskania kwalifikacji do startu docelowego. W tym czasie z formą zawodników i zawodniczek może wydarzyć się bardzo wiele. Zarówno w tym kontekście, że ktoś, kto w 2026 roku nie zaprezentuje odpowiedniej formy, zdobędzie ją w roku 2027 jak i na odwrót. To oczywisty powód takiej decyzji. - mówił Paweł Jesień - koordynator PZLA ds. sportów nieolimpijskich. Dodał również, że Związek będzie starał się ułatwić przygotowania przedstartowe dla kadry, organizując zgrupowanie w ośrodkach COS, na takich zasadach, jak korzystają z nich inni lekkoatleci.

Nie potrafię w tym momencie powiedzieć, czy uda się takim programem objąć wszystkich, czy kilka najmocniejszych osób. Powiedzieć mogę, że widzę taką potrzebę, widzę też realne na to szanse. Będzie się to jednak wiązało też z pewnymi wymaganiami z naszej strony. Choćby takimi jak wprowadzenie zakazu startów bez konsultacji ze Związkiem, w bezpośrednim okresie przed docelową imprezą zagraniczną. Tegoroczne mistrzostwa świata uważam za udane. Tak jak obiecałem zawodnikom w Hiszpanii. Jeśli wy się wykażecie, ja będę miał „papiery” na pozyskanie dla Was większego wsparcia i już się o nie staram, bo wiem że w tej kadrze jest jednak jeszcze większy potencjał. Widzą to również władze Związku. Dowodem na to jest to, że w spotkaniu uczestniczyło dwóch wiceprezesów Tomasz Majewski i Marek Plawgo, którzy chcą poznać specyfikę biegów górskich. Zresztą jak Tomasz Majewski zauważył - jest to forma ruchu od której wszystko się zaczęło.

For: Chudy Wawrzyniec 2025 Andrzej Witek, Bartosz Gorczyca, Karol Sioła finiszerzy dystansu 80 km

Spotkanie dotyczyło sportu profesjonalnego, ale będący na spotkaniu przedstawiciele biegów górskich, jako siłę tej konkurencji, jej dynamiczny rozwój, wskazali powszechność tego sportu i zagorzałych kibiców. To jedna z nielicznych dyscyplin, gdzie na starcie mistrzostwa kraju, stają niemal w jednej linii zawodnicy amatorzy. To tworzy niepowtarzalną więź. 

Nadal trwają prace nad minimami kwalifikacyjnymi do MŚ 2027. O tym też rozmawiano. Najprawdopodobniej zostanie wprowadzony system łączony, półotwarty dla biegów trailowych. Oparty trochę na systemie amerykańskim, gdzie jest kilka wybranych tras na zawodach, odpowiadających danym kryteriom długości i przewyższenia, na których o dołączenie do drużyny będą mogli walczyć zawodnicy i z zawodniczki z miejsc poza podium mistrzostw Polski, spełniając określone kryteria uzyskanej punktacji ITRA.

Ten system pozwoli wyeliminować przypadki losowe, nieudanych startów zawodników na mistrzostwach kraju, ich chwilowe niedyspozycje, sytuacje losowe jakie zadzieją się na trasach. W końcu zależy nam, by zebrać najmocniejszą kadrę. Zawodnicy w biegach trailowych  będą mieli „okno czasowe” na uzyskanie standardów kwalifikacyjnych, przez co zawodnicy i zawodniczki, którym nie pójdzie najlepiej na mistrzostwach Polski, będą mieli jeszcze możliwość pokazania swojej formy na innych imprezach. Organizatorowi takiej imprezy natomiast budować ją - chwaląc się, że właśnie na tych trasach została uzyskana kwalifikacja. Zostaną też zróżnicowane normy między biegami górskimi i trailowymi. - mówi dotychczasowy opiekun kadry Andrzej Orłowski.”

Propozycja minimów kwalifikacyjnych na przyszłoroczne ME i MŚ w RPA 2027 trafić ma jeszcze do końca roku pod głosowanie Zarządu PZLA. Związek szuka organizatora MP w kategorii U18. Tu w grę wejść mogą ponownie Pieniny Ultra-Trail® lub X-Run w Szczyrku. Obie te imprezy są gotowe przyjąć młodych zawodników.

fot. Karolina Krawczyk Fotografia - Martyna Młynarczyk po wygranej na MP Mountain Classic Pieniny Ultra-Trail®

Licencje zawodnicze i doposażenie kadry

Zgłoszony został również temat licencji zawodniczych. A konkretnie wątek ułatwienia ich uzyskania. Tak by zawodnik nie musiał dołączać do konkretnego klubu, którego często nic z nim nie łączy, a by miał możliwość wyrobienia licencji jako zawodnik „niezrzeszony”. (Licencje dla zawodników chcących walczyć o medale mistrzostw Polski i kwalifikacje na zagraniczne imprezy mistrzowskie, są wymogiem.) Prezes Plawgo poinformował, że Związek pracuje nad tym, by licencja zawodnicza, była również czymś w rodzaju karty benefit dla zawodnika.

Biegi górskie rządzą się swoją specyfiką. W tym roku udało się dla zawodników pozyskać więcej sprzętu kadrowego. Zgłosiłem już też prezesowi Majewskiemu, większe potrzeby na dodatkowy sprzęt jak kurtki, kamizelki. W tej sprawie będziemy toczyli rozmowy z naszym sprzętowym partnerem 4F, by zapewnić maksimum wsparcia również w tym temacie. Wiem, że środowisko biegów górskich oczekuje olbrzymich zmian i najlepiej na już. Krok po kroku do tego dojdziemy, bo warto inwestować w tych zawodników. Pamiętać jednak należy, że pula środków jakim dysponuje Związek na dyscypliny nieolimpijskie nie jest zawrotna. Śledzić będziemy jednak też inne możliwości dofinansowania kadry biegaczy górskich. - tak Paweł Jesień skomentował kolejną poruszoną kwestię, lepszego doposażenia naszych kadrowiczów. 

W spotkaniu udział brali również przedstawiciele płaskich biegów ultra. Tu jednak ciężej było mówić, o kwalifikacjach na mistrzowskie imprezy, bo nie ma ich jeszcze w kalendarzu. Cieżko zatem mówić o tym jak dużą kadrę uda się wysłać na 50 km, 100 km i biegi 24 i 48 godzinne, gdzie również od lat nasi biegacze i biegaczki odnoszą duże sukcesy. W tym momecie jednak z powodów formalnych ciężko planować kolejny sezon, co niestety jest problemem dla Związku ale przede wszystkim samych zawodników.