Ta jaglanka to ideał na szybkie śniadanko i uzupełnienie węglowodanów spalonych podczas treningu. Można zjeść pół porcji przed biegiem, a pozostałą część zachować na okienko węglowodanowe.

Pół kubka kaszy należy wsypać do garnuszka i uważnie podprażyć. Dodać kardamon, który nada naszej jaglance orientalnego czaru. Kaszę zalać wrzącą wodą prosto z czajnika w proporcjach 2:1. Gotować bez pośpiechu pod przykryciem, po kilku minutach dosypać siemię lniane i czasami zamieszać w kociołku, żeby nie było przykrej niespodzianki. Gdy kasza lekko zmięknie, dorzucić starte na tarce jabłko ze skórką i pokrojonego w plasterki albo kostkę banana. Doprawić dużą szczyptą cynamonu i jogurtem naturalnym, może być gęsty bałkański. Łasuchy mogą dolać sobie łychę miodu jako nagrodę za solidne bieganie. Oczywiście można rozwijać i przeobrażać ten przepis bazowy w nieskończoność. Warto próbować. Jaglanka jest pysznie zdrowa!

Przepis pochidzi z magazynu ULTRA#3

Przepis: Monika Piotrowska / moniowka.pl

Zdjęcie: Kasia Dydo-Rosłoń